wtorek, 2 grudnia 2008

upadłe anioły


Byłam dziś pierwszy raz rozmawiać z prostytutkami w innym domu publicznym niż zazwyczaj, w innej części miasta. Kobiety od 40 lat wzwyż, wiele z nich chaftuje serwetki czekając na klientów. Te kobiety całe życie były prostytutkami, nic innego nie potrafią, burdel odwiedzają wyłącznie pijani mężczyźni, wiele z tych kobiet to narkomanki lub alkocholiczki, niektóre z nich wciąż mają piękne rysy twarzy. W kraju takim jak Brazylia z wielkimi dysproporcjami biedy i bogactwa, łatwo utożsamiać szczęście z pieniędzmi, te kobiety całe swoje życie chciały być bogate, zarobić na dom, na samochód, czasami im się to udaje, jednak pojawiają się inne problemy i tak zamiast bawić wnuki, siedzą w burdelu i zabawiają pijanych facetów, żałując że nie są już młode i nie mogą więcej zarabiać.
Dziewczyny z którymi próbowałyśmy porozmawiać na ulicy mówiły że alfonsi zabronili im rozmawiać z kimkolwiek, były przestraszone.
Wczoraj w burdelu do którego chodzimy co tydzień mieliśmy parę ciekawych rozmów, jedna prostytutka studiuje pielęgniarstwo i w burdelu zarabia na studia, ma też syna, większośc kobiet uprawia swój zawód “ dla dzieci” żeby miały lepszą przyszłość. Gdy dzieci dowiadują się że mama jest prostytutką bardzo szybko wkraczają na drogę daleką od lepszej przyszłości.
Oferujemy dziewczynom kursy dzięki którym mogą zarobić więcej pieniędzy niż dzięki prostytucji (wyrabianie czekolad, dekoracji, ciast, język angielski) od czasu do czasu któraś z Pań przychodzi do ośrodka misji na nauki, niektóym starcza wytrwałości na rozkrecęnie swojego biznesu, inne nie wierzą w siebie. Starsze prostytutki, niż te które spotkałam dzisiaj, kończą mieszkając w jakichś norach, opuszczone przez rodzinę, bez przyjaciół, tak jak jedna burdel mama która wynajmuje pokoje prostytutkom w burdelu, gdzie też mieszka w pokoju 2 na 2 metry, nie wychodzi, bo nie ma gdzie, jest już schorowana, jej dzieci się do niej nie odzywają a i tak jest w lepszej sytuacji niż inne starsze prostytutki, wciąż zarabia pieniądze. Większośc z prostytutek nie widzi konsekwencji swoich decyzji , co powoduje że ich życie zamienia się powoli w ruinę. Kiedy pytamy ich o co chcą się modlić, mówia o problemach z dziecmi, mężem, wujkiem matka lub ich samych z narkotykami. My nie możemy ich przekonać do zmiany ale Bóg może, na tym polegam i w to wierzę, inaczej nie miałabym siły na nadzieję.


W niedzielę w kościele poznałam bardzo fajną ekipę z SEX CHURCH która zajmuje się problemami z sexualnością, zwykle mają wykłady w innych kościołach na tematy których inni chsześcijanie unikają, fajna stronka :) http://www.sexxxchurch.com/

Brak komentarzy: