nażarłam się nieprzyzwoicie sushi w miejscu gdzie płaci się za tależ i je bez limitów, spacerowałam po bogatych ulicach Sao Paulo ze sklepami w których 1 ciuch kosztuje więcej niż nakarmienie 100 dzieciaków ulicznych. Poznałam siłę tolerancji brazylijskiej, kościół katolicki stojący tuż obok synagogi żydowskiej w bogatej dzielnicy Sao Paulo ,podobno jest tu wiele małżeństw mieszanych katolicko-żydowskich, na placu 24 marca żydzi handlują ramię w ramię z muzumanami, wspólny parking loży masońskiej i kościoła zielonoświątkowego. Pełna symbioza, brazylijczycy są niesamowicie etnicznie pomieszanym narodem, nie ma tutaj większych podziałów rasowych. Zdarzają się ciemnoskórzy blondyni o niebieskich oczach. Cyganie są zwykle blondynami a japończycy mają często ciemną skórę.
sobota, 6 grudnia 2008
mmm
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
:)
Prześlij komentarz