czwartek, 13 listopada 2008

gorzko

słodko gorzko

sorte a azar (pech i szczescie) jak w piosence zespolu z sao paulo pato fu
http://www.youtube.com/watch?v=VpCcE5KZo8A

gorzko:
1) bardzo tęsknię dziś za przyjaciółmi, za głupimi wygłupami z provizorką i ludźmi którzy na prawdę mnie znają. Mam wrażenie że moja znajomość portugalskiego się cofa, podobno to normalne wrażenie, ale dość nieprzyjemne.

2) W Crakolandii podszedl do nas policjant, chciał żebysmy pomogli rodzinie którą znalalz przypadkiem w jednym z domów przeznaczonych do rozbiórki, policjant powiedział nam że ojciec rodziny jest bardzo chory mają 5 cioro dzieci i 6 w drodze, weszliśmy do zapadającego się budynku, w pokoju 3 na 3 metry, na środku na kocu leżał mężczyzna otoczony gromadką dzieci, rodzina przybyła tu z poludnia Brazylii szukać pracy, jednak w tym stanie meżczyzna nie mógł jeszcze niczego znaleźć, pieniądze im się kończą, okazało się że mają 5 dzieci w tym pomieszczeniu, 5 cioro pozostalych bawi się na zewnątrz. Nie jestem z żelaza jak się okazało, totalnie rozłożyła mnie sytuacja tej rodziny. Caytano kupił im leki, dał im trochę kasy i poradził żeby zgłosili się po pomoc do zaprzyjaznionej misji nieopodal w której dadzą im jedzenie i ubrania. Dzieci przesliczne i dobrze wychowane, starsze pomagają zajmować sie młodszymi, kiedy wychodziłam z budynku część dzieci wybiegło na bosaka na ulice cracolandii (tuż obok ćpających tłumów) bawić sie z cyganami którzy mieszkają w ruderze obok (co ciekawe cyganie w Brazylii maja jasne włosy) Po mimo biedy i warunków w jakich żyją, widoczna jest milość między dziećmi i rodzicami w tej rodzinie, czego zwykle w crakolandii się nie spotyka.

3) śpi dziś u nas w domu dziewczynka której od dwóch dni bezskutecznie staramy sie znaleźć miejsce w ośrodku, wszystkie ośrodki sa przepełnione.

słodko:

1) Eduardo transwestyta o którym pisałam wcześniej, był dziś z Fernandą na rozmowie kwalifikacyjnej w dobrej firmie telekomunikacyjnej (na początku chciał sie poddać gdy zobaczył tłumy oczekujących) przeszedł przez wszystkie etapy rozmowy pozytywnie, teraz czeka na decyzję, sam sie przekonał że na prawdę może znaleźć dobrą pracę.

2) Inny chlopak Fabio którego spotkałam na ulicy, mówił mi że lubi kraść samochody bo kręci go adrenalina, był już raz w więzieniu, przyszedł dziś do ośrodka misji, napisal CV z pomocą pracowników misji, był na rozmowie w ośrodku pracy i wrócił zadowolony pochwalić się że dostał 2 propozycje pracy do wyboru. Zaoferował się też że mogę za niego wyjść jeśli chce mieć brazylijską wizę na stałę, przemyslę tą propozycję ;)


dziś gorzkie wygrało 3 do 2 ze słodkim

2 komentarze:

rufio pisze...

Gorzkie jest piekne, choc ciezko ludziom nie z kamienia.
Zazdroszcze!

sylwia i michał pisze...

nad ta wiza to sie zastanow:-)))))