czwartek, 4 sierpnia 2011

tour de ulica

Nasz kolejny nocny obchód rozpoczęliśmy niebawem po przejeździe kolarzy tour de pologne. Dziewczyny licznie zapełniły ulice, klienci (z różnych miast) wyjątkowo licznie podjeżdżali samochodami, trudno było porozmawiać. Ciepły wieczór sprzyjał sporemu ograniczeniu powierzchni materiału okrywającego ciało pań stojących na ulicy. Udało nam się jednak odbyć dwie długie rozmowy z jedną dziewczyną "I" która oznajmiła nam że już więcej jej tu nie spotkamy, znalazła inną pracę, oraz drugą "A" zafascynowaną programem amerykańskim o byłej prostytutce pomagającej aktualnie innym kobietom. Panowie, w czasie naszej rozmowy wciąż podjeżdżali dopominając się uwagi, pytająć o ceny, jednak "A"  wolała konwersować z nami o swoich perypetiach z bankami i kredytem mieszkaniowym. Pytałam się też dziewczyn czy chcą się o coś modlić, dwie blondynki ubrane identycznie mnie wyśmiały, inne mówiły że same się modlą, więc już nie trzeba. Wyjście nie należało do łatwych, porównując je z ostatnim naszym wyjściem na ulicę właściwie było dla mnie trudne, również dlatego że spotkaliśmy sporo nowych dziewczyn które jeszcze nas nie znają i nie bardzo mieliśmy przebicie, tego wieczora, żeby je do siebie przekonać. Proszę o modlitwę o "I" która miała parę dni temu wypadek samochodowy, jednak nie poszła do szpitala się przebadać, martwię się że może mmieć uszkodzone narządy wewnętrzne, oraz o "A" która wykazała się wrażliwością na krzywdę innych kobiet, choć sama stoi na ulicy. Wierzę w to że A kiedyś może tak samo pomagać innym odchodzić z ulicy jak podziwiana przez nią bohaterka amerykańskiego show. Polecam zdejmować opaski z oczu ;) nawet jeśli łatwiej jest tego nie robić.


Brak komentarzy: