
Widziałam się dziś z babcią, to było smutne spotkanie, babcia bardzo nie chce żebym wyjeżdżała i obie prawie się poryczałyśmy przy pożegnaniu, babci zawsze się wydaje że się już więcej nie spotkamy, jednak przemyciła dziś pewną zabawną myśl : "gdybym ich nie regulowała miałabym brwii jak Józef Piłsudski", staram się śmiać, cieszyć wyjazdem, ale czuję się trochę jak bohater filmu "into the wild" który podczas swojej podróży opuszczał ludzi którzy go kochali podążając bezwzględnie w swoim wytyczonym kierunku. Mam jednak wciąż nadzieję że to nie ja się wysyłam do Sao Paolo, w innym wypadku na pewno nie sprostam.
Józef
1 komentarz:
podazajac za watkiem babci myslalam przez chwile ze z jozefem sie tez widzialas (mialas widzenie?) albo ze byl twoim dziadkiem a nic nam nie mowilas...
Prześlij komentarz